Oficjalna strona drużyny Domino Polonia Świdnica

Historia koszykarskiej Polonii

Koszykarskie tradycje Świdnicy sięgają 1948 r., kiedy to po raz pierwszy koszykarze Polonii Świdnica wzięli udział w rozgrywkach o wejście do klasy „A”. Rok później, w 1949 roku, oficjalnie powstała sekcja koszykówki przy klubie Polonia Świdnica, która w latach ‘50 do ‘70 Świdnica z powodzeniem rywalizowała z drużynami Gwardii Wrocław i Górnika Wałbrzych, wychowała również wielu zawodników występujących w zespołach w całej Polsce.

W 1962 r. drużyna Polonii zdobyła mistrzostwo ligi okręgowej Okręgowego Związku Koszykówki Wrocław i została zakwalifikowana do rozgrywek o wejście do II ligi. Drużynę prowadził świdniczanin, grający wcześniej w Gwardii Wrocław, A. Kopeć. Jednak po odejściu czołowych zawodników do innych klubów lub na studia, drużynie nie wiodło się najlepiej. Juniorzy i seniorzy zostali wycofani z rozgrywek, a przy Polonii Świdnica pozostawiono tylko szkółkę dla najmłodszych.

Kolejne odrodzenie nastąpiło w połowie lat ‘70, kiedy to Polonia Świdnica zajęła drugie miejsce w lidze okręgowej i ponownie wzięła udział w eliminacjach do II ligi. To właśnie w latach ‘70 w składzie drużyny znaleźli się m.in. Jan Czałkiewicz, który w 1984-1992 pełnił funkcję kierownika drużyny siatkówki kobiet w Miejskim Klubie Sportowym „Polonia” Świdnica, a następnie był kierownikiem Działu Obiektów Sportowych w Świdnickim Ośrodku Sportu i Rekreacji. W Polonii Świdnica grał także Edmund Frączak, radny Rady Powiatu Świdnickiego, a do 2016 roku Dyrektor Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Niestety, z przyczyn finansowych sekcja koszykówki została rozwiązana w 1978 roku.

Wśród szkoleniowców koszykarzy z Polonii Świdnica znaleźli się m.in. świętej pamięci Wiesław Kułakowski, Ryszard Paluszek, Jerzy Lepak, czy świętej pamięci Henryk Zając. To właśnie pod jego wodzą świdnicka młodzież odniosła swój największy sukces, zajmując I miejsce w Polsce w swojej kategorii wiekowej na Ogólnopolskiej Spartakiadzie Młodzieży. Po przygodzie z Polonią, Henryk Zając trafił do Górnika Wałbrzych. Został tam asystentem trenera, a w 1981 roku – trenerem wałbrzyskich koszykarzy, z którymi w sezonie 1981/1982 zdobył Mistrzostwo Polski, a w kolejnym sezonie 1982/83 – Wicemistrzostwo Polski. To właśnie w tym sezonie Mieczysław Młynarski zdobył w meczu z Pogonią Szczecin aż 90 punktów, co jest rekordem Polski, który do dziś nie został pobity.

Henryk Zając jako trener Górnika Wałbrzych wygrał 51 z 72 spotkań, które prowadził. Po przygodzie zawodowej, wrócił do Świdnicy. W latach ’90tych wraz z m.in. Wiesławem Kułakowskim i Janem Czałkiewiczem, założył Basket Świdnica, którego jednym z większym sukcesów było zorganizowanie meczu pokazowego Śląsk Wrocław – CSKA Moskwa na Hali Sportowej przy ul. Pionierów w Świdnicy w 1992 roku. Basket Świdnica zajął się jednak głównie szkoleniem kolejnego pokolenia świdnickich koszykarzy.

To właśnie oni wraz z koszykarzami Pawłem Kalińskim, Przemysławem Olszewskim, Mateuszem Tworzydło i Tomaszem Sajko w 2016 roku postanowili przywrócić Polonię Świdnica na koszykarską mapę Polski. Założyli oni stowarzyszenie, które swoją nazwą nawiązywało do świdnickiego klubu Henryka ZającaStowarzyszenie Basket Świdnica i zaprosili do współpracy samego Mieczysława Młynarskiego. Jak się okazało, Świdnica była głodna koszykówki – udało się znaleźć sponsorów oraz zawodników, którzy grając od lat w ligach amatorskich chcieli sięgnąć po więcej. W skład drużyny weszli także świdniccy koszykarze niegdyś grający na drugoligowych parkietach: Przemysław Olszewski oraz Jacek Pałac. Z pomocą Jana Czałkiewicza, który był zawodnikiem Polonii Świdnica, udało się powołać drużynę nawiązującą nazwą do historycznych tradycji Świdnicy. Dzięki temu w 2016 r. powstała drużyna Prakto Polonia Świdnica pod wodzą trenera legendy, Mieczysława Młynarskiego która zaczęła swoją przygodę z III ligą. Po 38 latach nieobecności, ligowa koszykówka wróciła do Świdnicy.

Świdniccy koszykarze zaczęli sezon od porażek, jednak treningi i mecze przy hali pełnej kibiców sprawiły, że ich wyniki były coraz lepsze. Jak powiedział Mieczysław Młynarski, „na początku było tak, że przyszło tam dwadzieścia parę osób, wszystko z ligi amatorskiej, nikt nie łyknął, jak to się mówi, takie profesjonalnego basketu, i dopiero zaczęli wchodzić w to, powiedzmy, pomalutku, pomalutku, i w porównaniu z tym, co myśmy rozegrali pierwszy mecz sparingowy ze Szczawnem, w porównaniu do tego to jest 80% lepiej […] jesteśmy drużyną, która jest na dorobku, nie jesteśmy ograni, ale przegrywamy mecze po 2 punkty, po 4 […] Ale ja myślę, że pierwszy rok to jest taki frycowy, gdzie każda drużyna płaci za to […] zawodnicy zrobili już większe postępy, a w przyszłym roku […] będziemy walczyli o te trzy miejsca, które są premiowane awansem.

Źródło: „MKS Polonia Świdnica – 50 lat. 1945-1995”, Wydawnictwo Arabuk

Zdjęcia:

  1. z książki „MKS Polonia Świdnica – 50 lat. 1945-1995”, Wydawnictwo Arabuk
  2. za archiwum Górnika Wałbrzych, http://www.gornik.walbrzych.pl/news-17697-Historia__Mieczyslaw_Mlynarski.php
  3. Wiktor Bąkiewicz