Oficjalna strona drużyny Domino Polonia Świdnica

Wygrana na własnym parkiecie

   Drugie w tym sezonie zwycięstwo i to na własnym parkiecie odnieśli koszykarze Franc Gardiner Polonii Świdnica. Tradycyjnie już nie obyło się bez emocji, ale finalnie to gospodarze okazali się lepsi. Franc Gardiner Polonia Świdnica – Chrobry XXI Kłodzko 60:54.

   Początek meczu nie zapowiadał aż tak zaciętego spotkania. Oba zespoły rozpoczęły rywalizację skoncentrowane i konsekwentnie punktowały. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 19:17.

W drugiej odsłonie świdniczanie wyszli na prowadzenie, głównie dzięki dobrej dyspozycji strzeleckiej Jakuba Kołodzieja, który trzykrotnie trafił zza linii trzech punktów. Goście jednak zdołali odrobić stratę na przerwę obie drużyny schodziły przy stanie 33:34.

Doskonały doping i atmosfera

   Druga część spotkania rozpoczęli goście od skutecznej akcji kapitana drużyny Czesława Radwańskiego. Zmotywowani i niesieni dopingiem kibiców świdniczanie grali jednak bardzo czujnie w obronie i kontrolowali przebieg trzeciej kwarty. Ostatnia odsłona to nerwowość w obu zespołach i próby przechylenia szali raz na jedną raz na druga stronę. Na dwie minuty przed końcem to jednak zespół Franc Gardiner Polonii Świdnica prowadził 6 punktami i taki rezultat pozostał już do końca.

   Na uwagę i podziękowanie zasługuje postawa świdnickich kibiców, którzy po raz kolejny pokazali, że potrafią ponieść swoją drużynę do zwycięstwa. – Bardzo cieszy nas fakt, że z meczu na mecz zarówno frekwencja jest co raz większa, jak i atmosfera na trybunach gorąca. Dla zespołu to bardzo ważne wsparcie, za które dziękujemy – podsumował po meczu kapitan świdnickiej drużyny Andrzej Słobodzian. W przerwie meczu tradycyjnie odbyły się konkursy z nagrodami dla kibiców, występy zespołu tanecznego oraz rzut z połowy boiska.

   W zespole Franc Gardiner Polonia Świdnica punkty w dzisiejszym meczu zdobyli: Jakub Kołodziej [20], Andrzej Słobodzian [12], Mateusz Soboń [12], Damian Sieńko [6], Kacper Hałdaś [4], Grzegorz Kaczmarczyk [2], Victor Barea [2], Artur Pełka [1] i Lucjan Okraszewski [1].